Czy słyszysz różnicę?

Analogowe Intro

Korzystacie ze strumieniowanej muzyki? Czy nadal sobie ją puszczacie z kaset, płyt CD i czarnych krążków?

tl;dr: Wimp oferuje 30 dni darmowego słuchania muzyki w HiFi. Sprawdź, czy usłyszysz różnicę.

O te czarne krążki, esencję analogowej muzy pytam serio – wczoraj znajomy opowiadał mi o ostatniej płycie White Stripes(1); Otóż wydawnictwo to, zostało wydane na iTunes (co jest oczywiste), na CD (co już jest troszkę old schoolowe) i na czarnym analogu (dla hardcorowych hipsterów). Ale za to – jak to zostało na tym analogu wydane!

Początek płyty ma podwójny rowek i w zależności od tego, jak wycelujesz igłę gramofonu, usłyszysz intro akustyczne lub elektryczne.

Sweet! Redaktor, który opowiadał o tym w radio, próbował to zademonstrować i puścić w radiowy eter, ale nie udało się uruchomić redakcyjnego gramofonu…

Zdziwieni? Ja nie bardzo.

Gramofony to dzisiaj gadżet dla zamożnych oldbojów, lub ich hipsterskich synów(2). Trzeba o niego specjalnie dbać, a czarne, analogowe nośniki wymagają więcej zachodu przy przechowywaniu i jeszcze więcej przy odtwarzaniu. Patent z losowo dobieranym pierwszym utworem nie zrobi wrażenia na nikim, kto korzysta ze streamu czy mp3playera – ale dla analoga to prawdziwy kosmos. Już w roku dwa tysiące trzynastym udało się wprowadzić losowy wybór z dwóch różnych początków piosenki!

I wracamy do streamingu

Ponad dwa lata temu kupiłem pierwszy abonament w Deezer. Bardzo mi się podobało. Zarówno ilość wykonawców(3), jak i jakość strumieniowanej muzyki bardzo mi odpowiadała. W większości, bo trafiały się i ewidentne knoty, jak numer zakodowany do połowy…

Deezer miał dla mnie jedną wadę – nie miał własnej aplikacji ani pod Mac OsX (wtedy) ani pod Windows 7 (do dziś). Trzeba było otwierać i grać z okienka Firefoksa(4). Za odtwarzanie odpowiadał FlashPlayer, a ten lubił się przewrócić. I o ile pod Mac OsX potrafił wstać i grać dalej, to pod Windows 7 najczęściej wymagało to ponownego restartu komputera. Byłem cierpliwy, bo było dobrze i tanio. No i nie znałem niczego lepszego.

Tutaj pojawiło się dla mnie Spotify, które proponowało trzydzieści dni darmowego grania w HiFi(5) a potem oferowało to samo za 9,99zł/miesiąc. Spotify ma własny player, całkiem ładny i wygodny(6). Gra fajnie, jest przyjazne dla ucha i portfela – czego chcieć więcej?

Dzisiaj, na Spiderswebie piszą o Wimp, który proponuje Tydzień z HD. Proponują darmowe trzydzieści dni triala i specjalną playlistę z numerami przygotowanymi tak, by dobrze brzmiały na dobrym sprzęcie. Jeśli nie masz dobrego sprzętu – nie warto się nad tym zastanawiać.

Jeśli jednak słyszysz różnicę – mówię: przynajmniej spróbuj.

Zrób sobie test HiFi

Jak  się przekonać, czy słyszysz różnicę? Wimp przygotował specjalną pomoc(7): Zrób sobie test HiFi. By nas nie urazić na samym początku, Wimp podpowiada: Sprawdź, czy Twój sprzęt sobie poradzi. To takie same zachowania ostrożnościowe, jak „Twoja postać zginęła” zamiast prostego: zostałeś zabity. Płaczu jest mniej i mniejsze ryzyko procesów o „straty emocjonalne” nastoletnich graczy. Dlatego, śmiało! Wypróbuj, czy Twój sprzęt poradzi sobie z odróżnieniem muzyki HiFi od zwykłej mp3. I daj znać w komentarzu.

Wimp HiFi Test

Za czasów Wimp test można było zrobić na stronie hifitest.pl, teraz, w Tidalu, ten adres to: test.tidalhifi.com

Mój sprzęt(8) pozwolił mi na poprawne odpowiedzi na wszystkie pięć zadanych pytań. Muszę przyznać, że Puff Daddy(9) sprawił mi kłopot – specjalne kodowanie instrumentów, by brzmiały, jak stare analogi – nie pomaga.

Sam player Wimpa nie jest ani tak ładny, jak ten od Spotify (co mi nie przeszkadza), ale nie jest też tak praktyczny – nie można przewijać numerów wprzód czy do tyłu z poziomu klawiatury.(10) To jest bardzo irytujące. Jeśli jednak pominąć tą kwestię, muszę przyznać, że słychać różnicę. Widzę (i słyszę), że naprawdę duża część muzyki jest zakodowana w HiFi, a odtwarzanie działa sprawnie. Tymczasem pozostaje mi tylko cieszyć się dźwiękiem i zastanawiać się, czy chcę wymienić jedną dobrą usługę na drugą.

——–

  1. Próbowałem ich słuchać. Trzy numery przewinąłem i wyłączyłem. Ja nie dałem rady, ale komuś może się podobać.
  2. Nie ma czegoś takiego, jak „biedny hipster”, bo czymże  różni się hipster od bezdomnego? iPhonem i drogimi metkami.
  3. Nie ma Metallicy.
  4. Lub innej przeglądarki.
  5. Czyli mp3 do 320kB/s
  6. Można przewijać kawałki za pomocą klawiatury (Ctrl + -> lub <-)
  7. Bardzo, bardzo sprytne: wprząc elementy grywalizacji do swojego marketingu; Co, ja nie usłyszę?!
  8. Interfejs audio to Line6 Kb37, głośniki to KRK Rokit5 v.2.
  9. Jeśli dobrze rozpoznałem artystę?
  10. Kolejne wersje playera Wimp i potem Tidal sprawnie działają z multimedialną klawiaturą.

Jedna odpowiedź do “Czy słyszysz różnicę?”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *