Przedłużenie domen w GoDaddy.com

Pamiętacie jak swojego czasu pisałem o przedłużaniu domen w GoDaddy.com? Żaliłem się, że i owszem – kupno domen w promocji jest wprost śmiesznie tanie, przedłużenie już tylko trochę tańsze, ale gdy podczas rejestracji zaznaczyło się naiwnie opcje „FREE private registration” to robi się po prostu drogo…

W czerwcu zeszłego roku kurs dolara miał się nijak do dzisiejszego – a i tak marudziłem. Jednak, skoro zapłaciłem – widocznie było warto, tylko polak sobie pomarudzić po prostu musi.

To, co dzisiaj zobaczyłem gdy kliknąłem w link jaki mnie przeniósł do koszyka – po prostu mnie zmroziło: pięć domen, każda z opcją private registrationw sumie 76$

Przejrzałem domeny do opłacenia – wszystkie pięć okazały się „uczciwymi” stronami, z jakimś tam Page Rank’iem i jakimś tam :site. Nic specjalnego, małe – ale jednak konkrety. Żaden spam z RSS’ów czy autoblogi. Zrobiło mi się ich naprawdę szkoda. To był wystarczający powód, by na poważnie przyjrzeć się opcji private registration. Tylko po to, by wyłączyć opcję która kosztuje 8$ (przy koszcie przedłużenia domeny 7,5$). Znalazłem rozwiązanie.

Domains by Proxy
Domains by Proxy

Wcześniej pisałem, że nie potrafiłem znaleźć sposobu na pozbycie się tej opcji w panelu GoDaddy – takiego sposobu bowiem nie ma. Za private registration odpowiada bowiem inna firma: DomainsByProxy. To tutaj należy szukać możliwości pozbycia się prywatnej rejestracji. Czytaj dalej „Przedłużenie domen w GoDaddy.com”

Cal.pl – niemiła niespodzianka

Jeden z moich klientów ma pięć domen zarejestrowanych przez Cal.pl. Chwilę temu przyszedł czas, by je przedłużyć. Zostałem o tym powiadomiony odpowiednimi e-mailami:

Szanowni Państwo,
Dbając o ciągłość działania Państwa serwisu internetowego oraz poczty elektornicznej pragniemy przypomnieć, iż za 14 dni kończy się termin płatności faktury Pro-Forma.
Szczegóły:
Numer Faktury: 9**8/PF/2008
Tytuł: Odnowienie domeny moja-domena.net
Termin zapłaty: 2008-11-07
Kwota do zapłaty: 23.18 zł brutto
Prosimy o dokonanie płatności za usługę internetową na nasze konto
[…]

I tak pięć razy. Wiadoma sprawa – czysto i wygodnie, bo wszystkie informacje podane jak na tacy: za co, ile i na jakie konto. W zeszły piątek  (24.10.08) klient zrobił przelew, pieniądze dotarły w poniedziałek – wiem, gdyż w poniedziałek, o godzinie 12.41 dostałem potwierdzenie przedłużenia jednej z tych domen. I ku mojemu zaskoczeniu, późnym popołudniem tego samego dnia o godzinie 18.08 dostałem kolejnego e-maila. Pozwolę sobie zacytować, gdyż mnie wyrwało z butów:

W związku z wzrostem kursu dolara, ceny domen poszły do góry – odnowienie kosztuje 29.00 zł + VAT. Proszę o dopłacenie różnicy cenowej – 40 zł netto lub o numer konta na jaki mamy przelać kwotę, która od Pana dostaliśmy. W przypadku tej drugiej czynności domeny nie zostaną odnowione.

Czytaj dalej „Cal.pl – niemiła niespodzianka”

Promocje na tapety. Takie dla dorosłych.

Moje nowe biuro
Moje nowe biuro

Tytuł, jak zwykle miał być dwuznaczny i zabawny. Czy mój cwany plan się udał – możecie napisać w komentarzach, a teraz przechodzimy (po tym wyjątkowo krótkim, jak na mnie, wstępie ) do sedna, czyli promocji.

Otóż, znana, lubiana i ceniona (także przez mnie) firma OVH zrobiła promocję stulecia; Oferowała każdemu po 100 domen *.pl za darmo na rok czasu. Bez żadnych ukrytych haczyków, kruczków i tym podobnych drobnych niedogodności (które zwykle się pojawiają przy takich okazjach). Piszę jednak „oferowała”, gdyż po pierwsze primo – promocję wstrzymano, po drugie primo – domeny będą (być może) aktywowane dopiero w październiku, no i po trzecie primo – nie wszyscy dostaną domeny które w pocie czoła wymyślali. (O promocji tej, jak zwykle dowiedziałem się z Forum PiO.)

Jednak, jak to w życiu bywa pojawiły się pewne niedogodności: Kontynuujemy, ale blokujemy, czyli już nie dla wszystkich te domeny. Okazało się bowiem, że

Niektórzy Klienci pytają mnie, dlaczego oferty dla Klientów Francuskich i Polskich są różne. Odpowiedź brzmi: Ponieważ Klienci są różni.

Octave

Cóż, przyznam, że i ja zarejestrowałem drugie konto z okazji tej promocji – moja kochana Małgonetka, która posiada kilka swoich stron postanowiła także skorzystać i stworzyć sobie trochę zaplecza. Jeśli trafiła się okazja zrobić to mniejszym kosztem (bez płacenia za domeny) – dlaczego miałem jej zabronić? Założyła sobie konto, podała swoje dane personalne, potwierdziła konto własnym numerem telefonu i myślała, że żyje w normalnym kraju. Jednak, jak słusznie stwierdził pan Octave z OVH – Klienci są różni. Co wolno wojewodzie, to nie tobie… Czytaj dalej „Promocje na tapety. Takie dla dorosłych.”

Obciążenie serwera. Mały dramat osobisty.

hosting Kei.plDostałem dwa dni temu e-maila od admina Kei.pl z informacją, że moje serwisy obciążają od trzech dni pod rząd serwer w 10%, a pakiet który wykupiłem (najmniejszy) pozwala tylko na 5% obciążenie. Wymieniono też z imienia te serwisy, które się tego niecnego procederu dopuszczają: {tutaj lista moich trzech autoblogów na WordPress, jeden spamik z generatora Pawła K. i mój ulubiony Pajmon.com}.

Wszystko zniosę, ale żeby mojego bLoGaSkA wymieniać ze spamem w jednym zdaniu?

Sprawdziłem te statystyki, i rzeczywiście – tak było. Autoblogi generują obciążenie. Cóż, nie jest to dla mnie zaskoczeniem: blog który ma już 9K wpisów i 3-5K stron w indeksie Panującej Wyszukiwarki, podciągający niczym czarna pijawka treści z 1o kanałów RSS i generująca się na bieżąco sitemapa rzucona na pożarcie Bootom musi, chcesz czy nie – musi generować niezły popłoch na serwerze.

To o tych trzech autoblogach. Dlaczego zaś spam z generatora (w zasadzie 12K oddzielnych stron w katalogu) generuje podobną ruchawkę na serwerze? Nie wiem. Przyjmuję na wiarę, że tak jest. I teraz przychodzi mój mały, mało kolorowy blogasek.

Na moje pytanie, co konkretnie obciąża serwer Kei.pl, admin, dalej grzecznie, napisał mi, że taka analiza jest jak najbardziej możliwa (w domyśle – wskazana), ale jest dodatkowo płatna.

Czytaj dalej „Obciążenie serwera. Mały dramat osobisty.”

Progreso vs reszta świata

Progreso.pl - najwolniejszy hosting dla wordpresa.Parę dni temu pisałem o tym, że blog z serii „precelek” postawiony na serwerze P8 Progreso jest najwolniej reagującym blogiem jaki mam w swojej kolekcji. Moja kolekcja serwerów nie jest zbyt wielka i sięga raptem 20 różnych firm, ale to jednak daje pewne rozeznanie w temacie. Przejrzałem wątki na webhosingtalk.pl dotyczące Progreso i wychodzi na to, że firma która rok temu była uważana za jedną z najlepszych w „polskim” internecie, powoli wycofuje się z tej pozycji. Nie wiem nawet, czy powoli, to dobre określenie.

Czytaj dalej „Progreso vs reszta świata”

Konkurs, domena i rekordowe tempo.

Zakończył się był mały wakacyjny konkurs dla webmasterów Site2007. Miałem przyjemność wziąć w nim udział i zostać znokautowanym przez Zeusa – wielkie brawa dla tego pana, zna się na rzeczy! W ciągu miesiąca stworzył i ZAINDEKSOWAŁ 210.000 (dwieściedziesięć tysięcy) podstron w swoim serwisie.

Ten wpis nie będzie jednak o konkursie, a o firmie DomenyTanio.pl, gdzie zarejestrowałem sobie domenę na ten właśnie konkurs. Konkurs skończył się 13 sierpnia w poniedziałek a ja już dzisiaj (14 sierpnia), po 15 dniach od opłacenia domeny dostałem do niej dostęp. Czytaj dalej „Konkurs, domena i rekordowe tempo.”

8p.pl

tani, ale solidny tymczasem serwer8p.pl to serwer który śmiało można okreslić mianem „tani”. Jednak, w przeciwieństwie cudotwórców z kiepskiego hostingu jakim był shou.pl, nie udają że można zdziałać cokolwiek za 9 zł.
Najmniejszy pakiet jaki oferuje 8p.pl kosztuje 35 zł rocznie i obejmuje: 200Mb powierzchni dyskowej i transfer miesięczny 3Gb. Dowolna ilość baz danych, domeny, subdomeny itd – wszystko, co potrzeba by uruchomić porządny spam, tfu, porządną stronę internetową służącą jako zaplecze dla pozycjonera. Czytaj dalej „8p.pl”

Tani hosting – czyli jak bardzo tanie jest tanie.

Przez ostanie 10 miesięcy ciężko pracując stawiam pozycjonerskie zaplecze. Udało mi się postawić, uruchomić i jakoś tam prowadzić około 30 stron takich jak Pajmon.com, na której właśnie jesteśmy. Podobne – nie znaczy takie same; więc i tematyka jest różna i skrypty na jakich stawiam strony są różne.

Zasada pozycjonera no.1 brzmi:
Pozycjoner tyle warty, co jego zaplecze

Należy rozumieć to dosłownie – pozycjoner który ma dobre zaplecze, ma szansę zawojować trudne frazy, czyli jest dobrym pozycjonerem. Ktoś kto nie ma dobrego zaplecza, nie będzie dobrym pozycjonerem. Ale przecież można i należy się starać by takie zaplecze sobie zbudować.

Zasada pozycjonera no.2 dotyczy samego zaplecza (gdyż zaplecze jest ciałem pozycjonera):
Dobre zaplecze, to sto stron na stu różnych IP.
Ze wskazaniem na „różnych IP„.

Zasada pozycjonera no.3 jest najbardziej przykra, ale jak najbardziej prawdziwa:
Pozycjonowanie jest drogie.
Nie masz pieniędzy – nie będziesz dobrym pozycjonerem.

Czytaj dalej „Tani hosting – czyli jak bardzo tanie jest tanie.”