Domeny w Cal.pl – raz jeszcze.

Nie kupuj domen w Cal.pl
Nie kupuj domen w Cal.pl

Mój blog od dawna zasługuje na nowe wpisy, bo trochę się wydarzyło ostatnio, ale prawda jest taka, że gdy pracy jest zbyt dużo, blogowanie schodzi na dalsze plany – a nie powinno tak być, bo bloga prowadzić po prostu warto. O tym, dlaczego fajnie opowiadał kolega Piotr „Shpio” Cichosz na trzecim NetDay Lublin, ale o tym w kolejnym wpisie. O tym, dlaczego na Blogu pozycjonera będzie mniej głupawych fotek i krótkich jokesów w kolejnym wpisie także. A teraz wróćmy do Cal.pl która to firma po raz kolejny podniosła mi ciśnienie.

Stawiam zaplecze pod dwa sklepy dla poważnego klienta. Klient jest na tyle poważny, że tego zaplecza jest naprawdę sporo – zdecydowana cześć to tzw. przyzwoite strony, których żaden wstyd pokazać (ale to może potem). Jednak, mimo to, nie jest wskazane, by ewentualna konkurencja wiedziała kto jest właścicielem tych stron. Dla chętnego nic trudnego, mówi stare harcerskie powiedzenie – jak ktoś uprzejmy będzie chciał stronę zakapować, zawsze coś się znajdzie, więc po co ułatwiać mu robotę? Czytaj dalej „Domeny w Cal.pl – raz jeszcze.”

Domeny w Cal.pl

Cal.pl
Cal.pl

Pod sam koniec października pisałem o małym nieporozumieniu jakie wynikło gdy przyszło do przedłużenia pięciu domen jednego z moich klientów. W skrócie: firma Cal.pl (gdzie domeny te były zarejestrowane) w informacyjnych e-mailach podawała cenę inną niż na fakturach proforma i w panelu klienta. Różnica ta była znaczna – praktycznie 1/3 wartości przedłużanej domeny, a jak tłumaczyła się firma – wynikła ze zmiany kursu ceny dolara. Mój klient bardzo się zirytował – co było chyba normalne, a ja byłem niemile zaskoczony całą sytuacją i samym sposobem poinformowania mnie o tej zmianie. Mam zarejestrowanych w Cal.pl kilka domen i do tej pory współpracę z Cal.pl bardzo sobie chwaliłem.

Chciałbym Was poinformować jednak o bardzo pozytywnym zakończeniu całej sprawy; Otóż, klient mój wystosował krótkie pismo do firmy Cal.pl z prośbą o wyjaśnienie całej, bardzo niezręcznej, sytuacji, a Cal.pl stanęła na wysokości zadania – sprawa została pozytywnie rozpatrzona, a domeny zostały przedłużone w cenie jaka wcześniej była podana na dwukrotnie wysyłanych e-mailach. To miłe i bardzo profesjonalne zagranie – w firmie która dba o swoich klientów będę przecież przedłużał kolejno resztę swoich domen.

Cal.pl – niemiła niespodzianka

Jeden z moich klientów ma pięć domen zarejestrowanych przez Cal.pl. Chwilę temu przyszedł czas, by je przedłużyć. Zostałem o tym powiadomiony odpowiednimi e-mailami:

Szanowni Państwo,
Dbając o ciągłość działania Państwa serwisu internetowego oraz poczty elektornicznej pragniemy przypomnieć, iż za 14 dni kończy się termin płatności faktury Pro-Forma.
Szczegóły:
Numer Faktury: 9**8/PF/2008
Tytuł: Odnowienie domeny moja-domena.net
Termin zapłaty: 2008-11-07
Kwota do zapłaty: 23.18 zł brutto
Prosimy o dokonanie płatności za usługę internetową na nasze konto
[…]

I tak pięć razy. Wiadoma sprawa – czysto i wygodnie, bo wszystkie informacje podane jak na tacy: za co, ile i na jakie konto. W zeszły piątek  (24.10.08) klient zrobił przelew, pieniądze dotarły w poniedziałek – wiem, gdyż w poniedziałek, o godzinie 12.41 dostałem potwierdzenie przedłużenia jednej z tych domen. I ku mojemu zaskoczeniu, późnym popołudniem tego samego dnia o godzinie 18.08 dostałem kolejnego e-maila. Pozwolę sobie zacytować, gdyż mnie wyrwało z butów:

W związku z wzrostem kursu dolara, ceny domen poszły do góry – odnowienie kosztuje 29.00 zł + VAT. Proszę o dopłacenie różnicy cenowej – 40 zł netto lub o numer konta na jaki mamy przelać kwotę, która od Pana dostaliśmy. W przypadku tej drugiej czynności domeny nie zostaną odnowione.

Czytaj dalej „Cal.pl – niemiła niespodzianka”