Dostałem pisemko w lekko szarej kopercie. Tak, papierową pocztą. Zaadresowane imiennie na mnie i nazwę firmy, którą gdzieś, na którejś ze swoich stron wymyśliłem dla żartu. Ale treść pisemka nie jest żartem.
W kopercie jest oferta/faktura i druga koperta, służąca do odesłania wypełnionego kwitu.
Oferta polega na umieszczeniu mnie i mojej strony w Polskim Rejestrze Internetowym. Fajnie, prawda?
A gdzie jest haczyk?
Czytaj dalej „Lerkins Group – naciąga klientów”