Piątkowe spotkanie SEO Elyty. Tej lubelskiej.

Ty dobrze wiesz co.
Ty dobrze wiesz co…

Po raz kolejny miałem okazję przeżyć przesympatyczne wydarzenie cykliczne pod egidą Spotkania Lubelskich Pozycjonerów. Prawdą jest, że byli pozycjonerzy, prawdą też jest, że byli nie tylko z Lublina, ale i z okolic – serdecznie pozdrawiam moją ulubioną Parkę z Puław. Popiliśmy soczki, kawki i inne takie, pojedliśmy Random Pizza (specjalność zakładu goszczącego pozycjonerów) i kłapaliśmy gębami do samej północy.

Odnoszę wrażenie, że „branża” dorasta, co objawia się między innymi tym, że nie było żadnych ekscesów o których można by napisać by było straszno i śmieszno – ot, kolejne spotkanie biznesowe. No, może nie do końca aż tak poważnie i zadęciem, ale jednak bardziej roboczo niż przygodowo. Myślę, że następnym razem powinniśmy wybrać lokal z ogniskiem, lub co najmniej dużym (ze wskazaniem na: Dużym) kominkiem. Z rozmów kuluarowych wynikało bowiem, że takie ognisko dobrze robi na podłapanie kontraktów. My Polacy bowiem, cenimy ludzi zdolnych do poświęceń – to musi mieć jakiś związek z tym ogniskiem, czy paleniskiem…

A banalna prawda jest taka, że od dwóch tygodni robię w domu remont własnym sumptem i nakładem pracy – i pomimo tego, że niby aktywnie spędzam pięć wieczorów w tygodniu, ledwo jestem w stanie chodzić, siedzieć czy myśleć. Kompletnie nie jestem przyzwyczajony do tego rodzaju pracy i rozstroiłem się zupełnie. Biuro (czytaj: mój pokoik) miałem przez tydzień w rozsypce, z robotą zaczynam zawalać i teraz muszę nadrabiać w pośpiechu. Mam tyle zaległości, że nie wiem, za co zabrać się na samym początku. Dlatego zaczynam od wpisu na www.pajmon.com Porządek bowiem musi być.

Pozycjonowanie i niecodzienny klient. Oby więcej takich!

Tuż przed świętami dostałem e maila, gdzie kolega, którego poznałem na pewnym tematycznym forum lat temu kilka napisał mi, że bardzo dziękuje za rady jakich mu udzieliłem rok temu. Stosując się do moich wskazówek, wypozycjonował swój sklep na wszystkie interesujące go frazy do minimum Top3 (Sprawdziłem – mówił prawdę ;-). W liście w którym mi dziękował, napisał też, że pozwolił sobie na przesłanie mi drobnego upominku – w ramach koleżeńskiej wdzięczności.

Upominek ten dostałem dzisiaj przed południem. Sprawił mi sporo radości ;-)

Czytaj dalej „Pozycjonowanie i niecodzienny klient. Oby więcej takich!”

Prywatnie: o życiu i kodowaniu.

Miałem przyjemność wrócić o własnych siłach z II Meeting’u SEO Masters Lublin. Przyszedłem, wziąłem psa, zjadłem i padłem. Znaczy – psa zabrałem na spacer, potem wróciłem, coś zjadłem i padłem. A jeszcze chwilę później, czyli teraz – wstałem i próbuje rozwiązać problem z layoutem na DIV, a poległem na wyrównaniu w wysokości sidebara do głównego containera. Standard, z pewnością każdy z Was już to przechodził. A ja, jak zwykle opóźniony, walczę z tym dopiero teraz.

Spotkanie Lubelskiej SEO Braci (skromność nie pozwala mi napisać Lubelskiej SEO Elyty) można z pewnością uznać za udane, gdyż – co staje się chyba standardem – byliśmy najlepiej słyszaną grupką w każdej kafejce, jaką zaliczyliśmy. Były rozmowy o byznesie, było bardziej lub mniej dyskretne ciągnięcie za język (na zasadzie: sprzedam trochę swojej wiedzy za dwie trochy Twojej) i było karaoke. Może mało SEO, ale za to głośno. Czytaj dalej „Prywatnie: o życiu i kodowaniu.”