Konkurencja dla theBat

Lepsze jest wrogiem dobrego. Wiem o tym od lat, ale jednak, od czasu do czasu korci mnie by sprawdzić – jest może coś lepszego? Mniejszego, wydajniejszego? Tańszego?
Korzystając ze świąt i z tego, że mam trochę wolnego czasu przeglądałem dzisiaj programy pocztowe. Myślałem, że jest szerszy wybór – rozczarowałem się. I zdziwiłem się – to przede wszystkim. Od mojego rozeznania wśród programów pocztowych minęło co najmniej dwa lata i nic nowego?
Jako, że lubię FireFoxa (choć irytuje mnie ogromna ilość RAMu jaki zajmuje ta przeglądarka niezależnie od tego czy program jest aktywny, czy zżucony na pasek) najpierw zainstalowałem ThunderBirda. Nie może być to zły produkt, bo FireFox jest fajny.

Ściągnąłem program w wersji Thunderbird 2.0 Beta 2. Zainstalowałem, poprawnie skonfigurowałem pierwsze konto. Schody zaczęły się w momencie, gdy chciałem dodać kolejne konto. Zamiast pytania o nazwę konta – pyta mnie o Imię i nazwisko. Przy trzecim koncie robi się to nudne, przy szóstym naprawdę irytujące. Czy ma to być konto główne, czy poboczne? Co to w ogóle znaczy? Ja chcę dodać kolejne konto pocztowe – to wszystko.
Nagle widzę, że domyślnym serwerem poczty wychodzącej dla podwojne.info ma być pajmon.com. O co chodzi?! Co ciekawe – nie mogę wybrać innego. Mam do wyboru albo „pajmon.com(domyślny)” albo „domyślny”. Cóż za mnogość opcji!
Jestem przyzwyczajony, że każde konto ma oddzielny katalog ze swoją zwartością: pocztą i załącznikami. Pozwala to w prosty sposób uruchomić na innej maszynie akurat to konto, którego będę potrzebował. Znalazłem pole wybór zatytułowane „Katalog lokalny”. Nie napisali co to znaczy, więc przyjmuje, że tam właśnie będzie trzymał pliki związane z tym kontem.
Zrobiłem sobie próbę, jak działa ten program pocztowy. Wysyłać pocztę wysła, to prawda. Tak samo odbiera. Wiadomość doszła zatytułowana tak jak trzeba, tylko w foldery dziwnie się schowała. Dlaczego, skoro wysyłam pocztę na konto podwójne.info to ładuje ją do folderów „Lokalne foldery”. Co za nazwa…
Dobra czepiam się nazw, a to jest kompletnie nieistotne.

Ważne, że wysyłając pocztę z podwojne.info na bielack.pl korzysta z serwerów pajmon.com.

To wydaje się rozwiązaniem kompletnie do dupy. Poświęciłem chwilkę i udało mi się osiągnąć tyle, że teraz gdzie nie wysyłam, to wysyłam przez bielack.pl
To zacny serwer, ale – nie o to mi chodziło.
kolejny drobiazg. Czekałem ponad kwadrans na pocztę posłaną na podwojne.info, co chwilę wciskając „Pobierz ze wszystkich kont”. Nic nie przyszło. Dopiero jak zaznaczyłem myszką folder podwojnych, to mnie raczył poprosić o hasło…
Generalnie – Thunderbird może się podobać komuś, kto nie widział nic lepszego, a przede wszystkim nie potrzebuje przenosić poczty między komputerami.
Chciałbym wytestować przenośną wersje Thunder Bird, być może ma takie możliwości o jaki mi chodzi, ale polski serwer ThunderBird padł i odpuściłem. Pewnie można i tak przenosić tylko całość. A jak ktoś ma 1Gb poczty? Będę chodził z 2Gb gwizdkiem na pocztę? ;-/
No i dlaczego nie można zminimalizować programu do „traja”? Dlaczego zrzucony na pasek zajmuje 28 Mb?

Eudora v.7, instalka waży 17.5 mb. Wiem, kto by się tym dzisiaj przejmował, ja też się nie przejmuję. Program ma typowy, windoziany instalator który nas prowadzi za rączkę. Naprawdę, bardzo starannie dopracowany. Choć tylko po angielsku. Ale kto by się tym przejmował.
Pierwsze konto pocztowe uruchomiłem z kreatorem na dzień dobry. Wiem, że to trochę obciach ale nie miałem wyjścia. Poczta się posłała na podwojne.info. Zabrałem się, jak to określił mój przyjaciel „wielką pasją i zaangażowaniem” do tworzenia kolejnego konta pocztowego. Nie było łatwo. Jest w menu Mailbox opcja new, ale tworzy tylko folder z poczta przychodzącą na konkretny adres. Nie są to oddzielne skrzynki pocztowe. Być może nie potrafię się do niech dogrzebać, ale nie mam na to czasu. Brak funkcjonalnego podziału na wiele niezależnych skrzynek pocztowych dyskwalifikuje ten program – nie nadaje się na moje potrzeby.
Dochodzi jeszcze jeden drobiazg – polskie literki. Wiadomość która wyglądała normalnie, z polskimi literkami doszła z krzaczkami. i ponownie – być może jest rozwiązanie, ale nie mam czasu go szukać.

IncrediMail – podobno wyglądający świetnie i mający setki wodotrysków. Coś, co odrzuca mnie na dzień dobry. A tych, co przesyłają mi e-maile z animowanymi gifami i kolorowymi tapetami z automatu ładuję na czarną listę.

Nie miałem problemu by ocenić program IncrediMail – jest to bez wątpienia najgorszy klient pocztowy z jakim miałem od czynienia. Instalator tylko się uruchomił i powiadomił mnie, że nie posiadam odpowiedniego systemu operacyjnego, by cieszyć się IncrediMail. Windows Kuźwa IksPe wymagany.

Dobrze zapowiadał się program IScribe. Bardzo lekki, sprawny, niegłupio zaprojektowany – nie miałem żadnych problemów z konfiguracją, przestawieniem na język polski czy wysyłaniem i odbieraniem wiadomości. Gdybym miał tylko jedno konto pocztowe – to byłby mój wybór. Niestety, program w wersji darmowej obsługuje tylko jedno konto. By cieszyć się w pełni funkcjonalnym programem zależy zań zapłacić.
Rozumiem i szanuję.

Ale gdy mam płacić za program pocztowy, to wybaczcie, ale theBat nie ma po prostu konkurencji.

0 odpowiedzi na “Konkurencja dla theBat”

  1. Potwierdzam, że theBat jest najlepszym programem pocztowym z jakim miałem styczność ;) Dziwię się trochę, że brakuje mu godnej konkurencji.

  2. Kilka słów w obronie Thunderbirda. Używam wersji 1.5 i śmiga aż miło.

    Nie przenoszę poczty między kompami, więc w tej kwestii nie mam zdania, ale trzymam wszystko w odrębnym folderze i reinstalacja programu i poczty na różnych komputerach przebiegała już kilka razy bez problemu (każde z moich kont ma swój fizyczny folder więc teoretycznie nie widziałbym problemu w przenoszeniu zawartości poj. konta ).

    Co do minimalizacji do „traya” – trzeba tylko zainstalować prostą wtyczkę. Jak do tej pory nie miałem też problemu z odrębnymi serwerami wychodzącymi dla różnych kont, każde konto ma swój.

    A na deser całkiem niezła wtyczka z kalendarzem Lightning…

    Ogólnie dla mnie numer jeden wśród darmowych
    (i nie tylko) programów pocztowych.

  3. Kuba, dziękuję Ci za podpowiedź. Tymczasem jestem po prostu zmuszony korzystać z czegoś innego niż theBat, i stąd to zainteresowanie. Też wybrałem ThunderBirda i jakoś to wszystko ogarnąłem. Udało się ustawić kilka serwerów poczty wysyłanej itp. Denerwuje mnie długa lista w „Folderach lokalnych” gdzie mam w sumie zdublowane foldery ze wszystkich kont pocztowych. Każde z nich dostało własny folder – jak to robię z theBat od chyba dwóch lat. Po pierwszej reinstalce systemu okaże się, na ile skutecznie to wszystko zrobiłem.
    Tymczasem wybrałem ThunderBirda, ale nie ukrywam, że pierwsze „zbędne” pieniądze pójdą na the Bat. Co zrobić, przyzwyczajenie drugą naturą człowieka…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *