Przeglądałem ostatnio listę swoich stron i stwierdziłem, że wszystkie moje domeny są już odpowiednio obsadzone. Obsadzone, to znaczy – mam stronę w domenie głównej i na dwóch subdomenach. Być może warto było by postawić strony w setce subdomen – nigdy jeszcze czegoś takiego nie robiłem, ale kto wie, może kiedyś. Tymczasem postanowiłem zakupić kilka nowych domen.
Dotychczas, domeny kupowałem w kilku różnych firmach, z czego najchętniej w Nazwa.pl. Dlaczego w nazwa.pl? Bo panel administracyjny domeny jest bardzo przyjazny: Dobrze opisany i podczas wszelkich zmian prowadzi za rękę. Fakt, że za każdą domenę klienta dostawałem kilka punktów w PP też nie jest bez znaczenia.
Wszyscy znacie z pewnością przyjemność zakupów w promocji: Domena za 9.90 zł netto to naprawdę dobra sprawa. Gorzej, gdy po roku się okazuje, że domenę warto zatrzymać, bo dobrze pracuje, ale zapłacić trzeba 122 zł za *.pl czy 66 za *.com
A tak właśnie jest w nazwa.pl. Nie mówię, że to źle, bo wiedziałem o tym od samego początku i zdecydowałem się na to świadomie.
Podsumowując zakupy w nazwa.pl: nigdy nie miałem nawet przez chwilę problemów z panelem administracyjnym (który uważam za naprawdę dobry), czy z supportem. Co więcej, na emaile odpowiadają zwykle szybko, a często piszę do mnie Pani o wyjątkowo smakowitym i pachnącym imieniu: Malwina.
Niby drobiazg, a cieszy ;-)