Czytam sobie artykuł „Kilka słów o Viście” w portalu ItBiznes.pl
Muszę czytać takie rzeczy, bo raz: jest to ciekawe, a dwa, kupiłem laptopa z Vi%
———-
Tutaj nastukałem ponad 5000 znaków tematycznego kontentu, ale przy zapisie, sprytna Viśta pominęła wszystko co było jej nieprzychylne i zostawiła tylko ten fragment o „kupiłem laptopa z vista” – bo pewnie brzmi jak reklama. Jeszcze nie wiem, która z czterdziestu samo startujących usług odpowiada za pisanie o Vista tylko dobrze, ale się dowiem. A tymczasem zabieram się za stukanie od nowa.
———
Chciałem dorzucić dwa słowa na temat serwis packa do Visty, którego to wszyscy wypatrują niczym kania dżdżu.
To, że najnowszy OS M$, Windows Vista, wymaga i potrzebuje serwis packa wiedzą wszyscy. Nie musisz być specjalistą, nie musisz być programistą. Nie musisz posiadać Windows Vista, nikt nie wymaga nawet, byś stał obok komputera z Windows Vista – bez tego wszystkiego i Ty też możesz źle mówić o Windows Vista i wszyscy przyznają Ci rację.
Wiem to z własnego doświadczenia.
Co prawda, w przeciwieństwie do wielu moich interlokutorów, przeczytałem w całości „Analizę kosztów systemu ochrony treści Windows Vista” kapitalnie przetłumaczone na Bytowisku, ale i tak nie widziałem Visty z bliska.
Co kompletnie nie przeszkadzało mi mówić o niej źle.
Teraz posiadam własną kopię OS Vista (zakupioną z nowym komputerem) i mogę nie tylko źle o niej mówić ale i pisać. Co też z zapałem czynię.
Ale miało być o serwis packu dla Visty – dlaczego jest tak potrzebny, i dlaczego M$ tak bardzo śpieszy się z jego wydaniem. W artykule, polscy przedstawiciele M$ mówią tak:
- ITbiznes.pl: Pierwszy Service Pack ma się pojawić już we wrześniu?
- Dominik Sołtysik: (po chwili wahania) Myślę, że znacznie wcześniej.
- ITbiznes.pl: Dlaczego trzeba tak szybko łatać i zmieniać Vistę?
- Dominik Sołtysik: Takie samo pytanie padało, gdy powstał pierwszy Service Pack dla Windows XP. Szczególnie biorąc pod uwagę jego wielkość – 120 MB, na tle instalacji XP wynoszącej 500-600 MB…
- ITbiznes.pl: Ale SP1 dla XP został wydany w rok po premierze systemu, a nie w ciągu paru miesięcy. Co zmieni SP1 dla Visty?
- Dominik Sołtysik: Nie jest to jeszcze do końca określone. Jestem przekonany, że będą to poprawki związane ze stabilnością działania pewnych funkcji w Windows Vista. To jest pakiet naprawczy. Przypominam, że zanim oprogramowanie trafi do sprzedaży, ustalana jest maksymalna możliwa ilość obecnych w nim błędów. Jeśli w konkretnej wersji znajdzie się 10.000 luk i 96-97% z nich zostaje załatanych, to taki system można wypuszczać na rynek. Mieliśmy za sobą trudny okres pięciu lat męczenia się, żeby ten system doszedł do konkretnego poziomu i nie mogliśmy czekać dłużej z premierą.
Co zmieni serws pack dla Visty? A kogo to obchodzi!
Serwis Pack nie ma zmieniać czegokolwiek, tak jak samochód nie służy do tego, by nim jeździć, tylko do tego, by się w nim pokazać.
Tysiące korporacji na całym świecie i setki tysięcy mniejszych i większych firm powstrzymuje się od migracji na OS Vista do czasu – i tutaj niespodzianka – pojawienia się pierwszego serwis packa. Tak piszą od roku na wszelkich portalach z nowinkami ze świata IT.
Co bym zrobił w takiej sytuacji, gdybym był właścicielem firmy tworzącej OS tak łapczywy i pazerny na zasoby sprzętu jak, nie przymierzając, kurduple na władzę? To proste – jak najszybciej wydałbym serwis pack.
Teraz możemy odpowiedzieć na pytanie: co zmieni SP1 do Visty? Otóż, przede wszystkim zmieni nastawienie Wielkich Finansistów tego świata. OS Vista stanie się, w ich przekonaniu, systemem naprawdę stabilnym i bezpiecznym.
A to zmieni wyniki finansowe M$ o wiele, wiele $$$.
I o to w tym wszystkim chodzi. Nic więcej.
Alleluja, Viśta Vio i do przodu!
Linuch-świńtuch! TYLKO MICROSOFT WINDOWS!
To prawda – ze szczególnym wskazaniem na Wio! Odkąd mam Windows Vista nie ma dnia, bym się nie złościł i nie irytował, gdy potrzebuję przegrać jeden większy plik z komputera pod Vista na komputer z innym Windows.