Wczoraj na Planecie SEO znalazłem zajawkę interesującego wpisu: 8 wtyczek do WordPressa niezbędnych dla każdego SEOwca. Kontent marketing kontent marketingiem, ale cały czas czuję się SEOwcem, dlatego bez namysłu klikam.
Karol faktycznie opisuje interesujące wtyczki, opowiada o ich dobrych stronach(1), pokazuje na skrinszotach przykładową konfigurację i generalnie robi dobrą robotę. Polecam lekturę jego wpisu tym, którym zależy na pozycjonowaniu swego WordPressa. Z tych ośmiu nie znałem Broken link Chceker’a i tą wtyczkę zaraz potem zainstalowałem i wypróbowałem(2).
Broken link Chceker pomaga nam utrzymać porządek w linkach na naszej stronie. Automatycznie sprawdza, czy strony do których linkujemy otwierają się prawidłowo, a jeśli tak nie jest, wyświetla nam prosty, przyjazny i wielofunkcyjny raport. Warto zapoznać się z tym narzędziem, bo jest jak tanie, dobre wino. Tanie i dobre.
Na marginesie tej całej roboty SEO, chciałem zadać troszkę przewrotne pytanie: Dlaczego? Dlaczego powinienem stosować takie narzędzie? Dlaczego powinienem zadać sobie tyle trudu i poświęcać swój czas na wykonanie pracy, której efekty, tak naprawdę nie są mi potrzebne? Odpowiedź jest prosta:
Zgodnie z Wytycznymi Google dla Webmasterów, powinienem dbać o jakość linków wychodzących z mojej witryny.
Znów zapytam: dlaczego? Czy moim odwiedzającym naprawdę zależy na tym, by linki we wpisach sprzed czterech, czy sześciu lat były nadal aktywne?
Czy naprawdę Duże Serwisy dbają o takie rzeczy? Chciałbym zobaczyć redaktorów Onetu pracowicie poprawiających linki z przed dziesięcioleci, jakie wstawiali wtedy w newsach. Przez ten czas serwisy docelowe albo już przestały istnieć, albo trzy razy zmieniły CMS i strukturę linków. A u mnie, prawie 200 linków wychodzących – z ksywki komentującego – jest niesprawnych. Z rozpędu poprawiłem prawie wszystkie i dopiero potem złapałem się na pytaniu: po co to robię?
Uwielbiam teorie spiskowe, dlatego sobie odpowiadam; Otóż Google realizuje plan, wg którego User znajdzie i zobaczy każdą odpowiedź bezpośrednio na stronie Wyszukiwarki. Nie na stronie, którą Ty, czy ja pracowicie prowadzę przez szmat czasu, tylko u siebie. Podbierze od nas, ładnie sformatuje i sprzeda innym. Tak, by User, broń boże nie opuścił Wyszukiwarki i pozostał, aktywnie oglądając reklamy. Ale, by to było możliwe, treść na naszych serwisach musi być czysta i aktualna. Złe linki to dodatkowa, ślepa praca dla robota.
Zły, zły webmaster. Kara się należy, bo komentujący z 2006 roku ma nieprawidłowy link w sygnaturce!
Wczoraj spędziłem chyba pięć minut przeglądając historię i dyskografię White Stripes, bo potrzebowałem drobiazgu do wcześniejszego wpisu. Sam sprawdź – klik w link – i zobacz, czego Ci brakuje? Tutaj znajdziesz wszystko. Więcej, niż na ich oficjalnej stronie (której, odnotujmy, nie ma w TOP 50 Google).
Małe Update
Wtyczkę testowałem wczoraj, a dzisiaj z samego rana otrzymałem klasyczny Ticket z ostrzeżeniem z Kei.pl: Osiągnięto 5% obciążenia CPU na serwerze pajmon.kei.pl. Z 3,5% jakie mój pajmon.com produkuje na co dzień, wczoraj zrobiło się 7,5%. Ostro ;-)
—
- Nie zauważyłem, by pisał o wadach czy ich zasobożerności.
- Działa i ma się świetnie.
- Pierwszy obrazeczek przygotowałem sam, a drugi podebrałem Jessice Sininger.
Hej, dzięki za wzmiankę blog wylądował w czytniku ;)
Rzeczywiście broken links checker jest zasobożerny ale coś za coś. Mogę tylko dodać, że obecnie pracujemy nad takim pluginem-kombajnem, którego już teraz można testować w wpseo.
Piotrze, każda wtyczka tego typu będzie konsumować więcej zasobów. Broken Link Checker można co prawda ustawić aby nie ryła w bazie co chwila i nie tak intensywnie jak domyślnie ale jednak jest to wtyczka z tych co pracują intensywnie.
Jak chcesz strzele share w kilku miejscach to ci kei zablokuje shareda :P
Nie, nie dzięki. Problem jest taki, że Kei nie blokuje, tylko przesyła fikuśną fakturę za transfer i procek. Parę lat temu, raz w życiu na weekend do znajomych pojechałem bez laptopa i po powrocie miałem tysiąc z kawałkiem złotych do zapłaty. Jeden ze znajomych k**wisynów napuścił na mnie Teleport Pro z pracowni Politechniki Lubelskiej. Winnego nie znaleziono, ja musiałem zapłacić :-/
Ja ten plugin instaluje na każdym blogu. Bardzo przydatny.
Sprawdza czy strona linkowana się otwiera, dobrze? ale po co – czy sprawdza jaki tam jest content, bo może zamiast bloga z tematu jest poker? I co wtedy?
Wtedy zwraca kod 200 i raportuje, że wszystko gra. ;-)
Nie wymagaj inteligentnego działania, to tylko głupie narzędzie. Ale cieszę się, że zadajesz rozsądne pytania.
Kolejny powód na „minus” dla WP. To jest taki kombajn, że głowa boli. Jeżeli blog Ci zużywa 3,5% CPU to co Ty tam musisz mieć?!
Shpyonie, to jest właśnie problem. Wtyczkę, o której mówiliśmy wczoraj wyłączyłem, ale dzisiaj mam kolejny ticket z Kei: tym razem 8,2% CPU. Faktem jest, że jeden adres IP próbował się zalogować jakieś czternaście tysięcy razy…
Próbuję dzisiaj cachować Total Cache, bo WP Super Cache nie pozwala dodać komentarza, a przy Hyper Cache dziwne rzeczy potrafiły się wyświetlić zamiast tekstu.
„dzisiaj mam kolejny ticket z Kei: tym razem 8,2% CPU. Faktem jest, że jedne adres IP próbował się zalogować jakieś czternaście tysięcy razy… Próbuję dzisiaj cachować Total Cache”
Tobie nie jest potrzebna inna wtyczka cacheująca tylko wtyczka od security, a konkretnie blokująca zdalny dostęp do xmlrc, wp-login.php i blokady prób odgadnięcia danych do zalogowania. Strony logowania żadna „normalna” wtyczka od cache nie cache’uje.
„bo WP Super Cache nie pozwala dodać komentarza”
Chodzi ci o to, że komentarz się nie pojawia? W ustawianich WPSC masz checkbox do del strony z cache gdy komentarz zostaje opublikowany.
Ja od kei też miałem ciągłe monity ze cpu przekroczone. Przeniosłem się do home i mam spokój.
@Mati, wtyczkę od security testowałem przez ostatnie miesiąc; iThemes Security działało świetnie, choć z pewnymi przeszkodami od samego początku. Zalecam ostrożność i obowiązkową kopię wszystkiego przed instalacją. Po aktualizacji wtyczki tydzień czy dwa temu, nie mogłem się zalogować do własnego kokpitu, skończyło się na usunięciu wtyczki i pliku .htaccess z serwera. Pomogło.
Co do WP Super Cache, który stosuję wszędzie gdzie można (na niektórych serwerach nie działa) keszował mi zapytania Captchy i nie można było dodać komentarza, bo odpowiedź była zawsze nieprawidłowa ;-) Teraz uruchomiłem W3 Total Cache i widzę, że spokojnie można komentować wpisy, a Captcha działa.
@Łukasz
W tej chwili właśnie przeglądam ofertę Zenbox.pl który polecali mi koledzy na WordUp w Lublinie. Z Home.pl to tak ostrożnie, bo część szablonów ma problem, albo sam WordPress potrafi się zbiesić. Być może mam stare informacje, bo jeden czy dwa Wp na Home.pl w sumie działają i nic się im nie dzieje. Ale nie mam kompletnie pojęcia jak u nich z polityką mocy procesora; Na Kei.pl mam wprawę – przychodzi ticket, sprawdzam co rozrabia, aktualizuję, keszuję i jakoś to działa. Do następnego razu ;-)
Broken link checker to użyteczna wtyczka, mimo że jest zasobożerna. Nie ma nic za darmo.
Mi się wtyczka bardzo przyadje.
Polecam też wtyczkę „Check my links”, wtyczka do Chroma pokazująca „broken linki” na przeglądanych przez nas stronach. Pomocna przy pozyskiwaniu nowych linków do strony :)