Took a pic przez 365 dni

Właśnie dotarłem do półmetka swojego projektu 365. Nagle i nieoczekiwanie – jak ten czas szybko leci :/
 
Gdyby ktoś pytał o projekt 365; Jest to zabawa polegająca na codziennym robieniu zdjęcia. Tylko tyle i aż tyle. Zdjęcia możecie publikować, możecie chować do szuflady, chodzi o to, by codziennie robić zdjęcie.
Do swojego projektu zbierałem się dłuższą chwilę, a raz już nawet rozpocząłem podobną akcję. Tyle, że poprzednim razem wybrałem sobie ściśle określony temat i po trzech miesiącach poczułem się bezradny i bezsilny – sfotografowałem wszystko, co mogłem i utknąłem w miejscu. Dlatego niektórzy mówią, że projekty 365 wypalają. Może coś w tym być, ale jak zwykle, wszystko zależy od podejścia. Tym razem, nastawiłem się tylko na zabawę i coś w rodzaju fotograficznego pamiętnika; Jeśli uda mi się zrobić lepszą fotografię – świetnie! Jeśli kompletnie nie mam pomysłu, nie będę rozpaczał, tylko cyknę fotkę. Jutro też jest dzień, może wpadnę na inspirujący pomysł lub sytuację ;) 

Wybierz platformę dla siebie

W Internecie jest kilka serwisów specjalizujących się w tego typu projektach, ja wybrałem jeden z nich tuż po tym, gdy na Youtubie zobaczyłem film twórcy serwisu; Chłopak jest nasz, polski, ale serwis, który prowadzi zachęca do rozmów anglojęzycznych. Dodawanie codziennego zdjęcia jest banalnie proste, przeglądanie nowych zdjęć jest proste, przeglądanie najpopularniejszych zdjęć też jest proste. I fajne. Nie fajne są rozmowy między użytkownikami – w sensie, że nie widzę tam miejsca dla siebie, nie czuję się związany z serwisem i użytkownikami. Nie wypowiadam się, nie śledzę innych, nie zabiegam o lajki. A przynajmniej – nie bardzo ;)

Co ja z tego będę miał?

Czy jest to działanie rozwijające? W moim przypadku nieszczególnie, ale i nie szukałem pomocy i rozwoju w tym projekcie. Czy mam z tego zabawę? O, tak! Każde zdjęcie przypomina mi jakąś chwilę i sytuację. Fotograficzny pamiętniczek, jak mówiłem na samym początku. A pamiętniczki są fajne ;)

 

Półmetek przyszedł znacznie szybciej, niż się spodziewałem, myślę też, że spokojnie wytrwam do końca. Chcesz zobaczyć moje foty? Zapraszam serdecznie: Tookapic.com/Bielack

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *